Tytuł: "Pierworodna"
Gatunek: młodzieżowa
Rok wydania: 2017
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: IUVI
Ilość stron: 360
"Pierworodna" zaczyna się od momentu, kiedy to "Potomkowie" mieli swój koniec, zaznaczając tym samym ciągłość serii.
Zaskakujące jest na pewno to, że książkę segreguje się pod młodzieżówkę, co jest moim zdaniem totalnym nieporozumieniem. Wiele o niej można powiedzieć, ale bardziej bym się skłaniała ku temu, iż jest to pozycja w stylu young adult z elementami fantastyki, sensacji, przygody aniżeli typowej młodzieżówki. Bardzo zaskakujące dobranie gatunku pod tę pozycję.
Czytając "Pierworodną"Audra wydała mi się bardziej dojrzała jako postać. Możliwe, że miały na to wpływ wydarzenia z końcówki pierwszej książki. Musiała stać się odpowiedzialna nie tylko za swoje życie, ale również za innych. Z pozostałych bohaterów niewątpliwie zwraca na siebie uwagę Błazen - hakerka. Świetnie zbudowana postać, na której ani razu się nie zawiodłam. Szkoda, że Tosca Lee nie zaznaczyła bardziej roli Piotrka oraz Claudii. Zepchnęła ich troszkę na bok i potraktowała te dwie postaci po macoszemu. No i zapomniałabym o mężu Audry - Luce Novaku. Kiedy w pierwszej części darzyłam go sympatią, w drugiej stał się obcy, mniej czuły, ale wszystko do pewnego momentu. Bardzo się cieszę, że Luka odegrał w tym tomie większą rolę i w zasadzie poznajemy go na nowo, wszystkie sekrety zostają odkryte.
Autorka znów zaskoczyła mnogością zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń, powoli łącząc ze sobą elementy układanki i wyjaśniając zagadkowe koneksje pomiędzy Potomkami, Dziedzicami i Łowcami. Powiem więcej, w tej części dopiero zrozumiałam o co w tym wszystkim chodziło i jaka była rola poszczególnych grup. Akcja była tak wartka, tak często zmieniały się plenery, że byłam osobiście w szoku.
Uwielbiam to, że dzięki tej serii mogłam spędzić wiele przyjemnych chwil zwiedzając Rumunię, Bułgarię, Chorwację a nawet zahaczyłam przez moment o Francję.
W obu książkach znajdziemy wątki historyczne, szczyptę fantastyki umiejętnie dawkowaną czytelnikowi i nie sposób się przy nich nudzić. Czy są jakieś minusy, zapytacie? Ja ich nie znalazłam.
Moim osobistym zdaniem cała seria zasługuje niewątpliwie na jej sfilmowanie! Temat ciekawy, niebanalny. Albo się książki z serii o krwawej hrabinie kocha albo nienawidzi :)
Cześć kochani,
pamiętacie może jak jakiś czas temu polecałam Wam, abyście przeczytali "Potomków" Tosci Lee? Dziś przychodzę do Was z kontynuacją tej serii. Zapraszam do czytania :)
pamiętacie może jak jakiś czas temu polecałam Wam, abyście przeczytali "Potomków" Tosci Lee? Dziś przychodzę do Was z kontynuacją tej serii. Zapraszam do czytania :)
Troszkę o treści...
Audra dostaje misję - musi odnaleźć największego swojego wroga Historyka i zakończyć tę beznadziejną wojnę toczącą się od wieków pomiędzy Potomkami a Dziedzicami. Jednak zanim to nastąpi Luka, jej mąż, zostaje porwany i więziony przez Dziedziców. Dodatkowo musi się zmagać z rosnącą w niej potężną mocą. Wszystko to sprawia, że nie do końca wie komu może zaufać i powierzyć swoje życie. Czy dojdzie do ostatecznej konfrontacji z Historykiem i Audra go pokona?
"Bardzo trudno jest ufać, że Bóg jest miłosierny, kiedy całe życie spędza się na krawędzi zagłady."
Moja opinia...
Pierwszą część serii o krwawej hrabinie Batory wspominam bardzo dobrze i mile. Świetnie się czytało, utrzymana w lekkim i przyjemnym stylu, zabrała kilka godzin z życia, których kompletnie nie żałuję. "Pierworodna" pod tym względem nie odbiega od "Potomków". Znów wpadłam jak śliwka w kompot i nie mogłam się oderwać od tej pozycji. To jest ten typ książek, kiedy to mając do wyboru serial czy czytanie, zdecydowanie wybierzemy to drugie :)"Pierworodna" zaczyna się od momentu, kiedy to "Potomkowie" mieli swój koniec, zaznaczając tym samym ciągłość serii.
"Miłości się nie zdobywa, lecz otrzymuje w darze."
Czytając "Pierworodną"Audra wydała mi się bardziej dojrzała jako postać. Możliwe, że miały na to wpływ wydarzenia z końcówki pierwszej książki. Musiała stać się odpowiedzialna nie tylko za swoje życie, ale również za innych. Z pozostałych bohaterów niewątpliwie zwraca na siebie uwagę Błazen - hakerka. Świetnie zbudowana postać, na której ani razu się nie zawiodłam. Szkoda, że Tosca Lee nie zaznaczyła bardziej roli Piotrka oraz Claudii. Zepchnęła ich troszkę na bok i potraktowała te dwie postaci po macoszemu. No i zapomniałabym o mężu Audry - Luce Novaku. Kiedy w pierwszej części darzyłam go sympatią, w drugiej stał się obcy, mniej czuły, ale wszystko do pewnego momentu. Bardzo się cieszę, że Luka odegrał w tym tomie większą rolę i w zasadzie poznajemy go na nowo, wszystkie sekrety zostają odkryte.
"Kiedy ktoś się zmienia, każdy w jego otoczeniu rozważa, jaki ma to wpływ na niego samego."
Autorka znów zaskoczyła mnogością zwrotów akcji i niespodziewanych wydarzeń, powoli łącząc ze sobą elementy układanki i wyjaśniając zagadkowe koneksje pomiędzy Potomkami, Dziedzicami i Łowcami. Powiem więcej, w tej części dopiero zrozumiałam o co w tym wszystkim chodziło i jaka była rola poszczególnych grup. Akcja była tak wartka, tak często zmieniały się plenery, że byłam osobiście w szoku.
Uwielbiam to, że dzięki tej serii mogłam spędzić wiele przyjemnych chwil zwiedzając Rumunię, Bułgarię, Chorwację a nawet zahaczyłam przez moment o Francję.
W obu książkach znajdziemy wątki historyczne, szczyptę fantastyki umiejętnie dawkowaną czytelnikowi i nie sposób się przy nich nudzić. Czy są jakieś minusy, zapytacie? Ja ich nie znalazłam.
Moim osobistym zdaniem cała seria zasługuje niewątpliwie na jej sfilmowanie! Temat ciekawy, niebanalny. Albo się książki z serii o krwawej hrabinie kocha albo nienawidzi :)
Moja ocena...
Muszę ocenić tę pozycję wysoko, ponieważ nie ma na to innej rady. Książka łączy ze sobą wiele spójnych elementów, nie sposób się przy niej nudzić i jest lekka w odbiorze. Na pewno warto przeczytać całą serię, jeśli uwielbiacie fantastykę z elementami historycznymi. Książkę, gdzie porwą Was wątki romansowe, przygodowe i zatracicie się w niej na kilka godzin. Moja ocena nie może być niższa niż 9/10! Serdecznie polecam niezdecydowanym :)
A za egzemplarz chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu IUVI! I przy okazji polecam zajrzeć do recenzji pierwszego tomu "Potomkowie".
0 komentarze