#176 Okagesama. Japoński przepis na dobre życie | Y. Yazawa

by - marca 28, 2019



Autor: Y. Yazawa
Tytuł: "Okagesama. Japoński przepis na dobre życie" 
Gatunek: poradnik
Rok wydania: 2018
Wydawnictwo: Buchmann
Ilość stron: 223
Tłumaczenie: K. Iwańska, R. Masna, M. Komorowska

Cześć kochani,
dziś zapraszam Was do jednego z lepszych krajów, gdzie poziom życia czy też kultura świadczą o niewiarygodnym wręcz złożonym systemie społecznym, który nie tylko potrafił się dopasować, ale również potrafił połączyć ze sobą tradycję z nowinkami technologicznymi. Japonia! Kraj o wielu twarzach, który albo pokochamy całym sercem, albo się zrazimy przez jej dziwactwa. Serdecznie zapraszam!

Krótko o treści...

"Okagesama, czyli dzięki tobie.
Japończycy używają tego zwrotu na okrągło. Jeśli ktoś zauważy, że wykurowałeś się z przeziębienia, możesz odpowiedzieć „Okagesama”, czyli z grubsza „Wyzdrowiałem dzięki tobie”, nawet jeśli ta osoba nie miała z tym nic wspólnego. „Okagesama” nie odnosi się do faktycznej przyczyny czy wkładu rozmówcy, lecz związku łączącego was ze względu na przynależność do tej samej społeczności."


Moja opinia...

Japonia jest bardzo specyficznym krajem i jednocześnie typowym państwem wyspiarskim. Niby oddalone od stałego lądu, ale jednocześnie wpływy z innych kultur są wyczuwalne na każdym kroku. Kraj, który jednych będzie fascynował, natomiast innych zadziwiał.

Kiedy na rynku wydawniczym pojawiają się kolejne nowinki odnośnie Azji Dalekowschodniej, zawsze podnoszę obie ręce, że chcę daną pozycję koniecznie przeczytać, zapoznać się, zrecenzować! Tak też było z książką "Okagesama. Japoński przepis na dobre życie" autorstwa Y. Yazawa i wydanej nakładem Wydawnictwa Buchmann.

Pierwsze co się na pewno rzuca w oczy to samo wydanie. Minimalistyczna, przecudowna twarda okładka, z przepiękną wklejką w środku. Cała pozycja utrzymana jest według znanego architekta M. van der Rohe, który kiedyś powiedział "mniej znaczy więcej", co nie znaczy że tekstu samego w sobie jest mało. O nie! Oprócz mnóstwa informacji(konkretnej treści bez upiększania i lania wody) znajdziemy tu mnóstwo cudownych zdjęć oraz grafik. Całość jest przemyślana i mogę się jedynie wypowiadać w superlatywach na temat pomysłu odnośnie wydania.



Nie jest to typowy poradnik na temat danego kraju, czyli co zwiedzić, gdzie się udać do hotelu czy też gdzie zjeść. O nie... Tu znajdziemy przewodnik w postaci zarysu w pigułce powiększony o kulturę, sztukę a nawet o obyczaje danej społeczności. Książka ta sprawia, że przenosimy się dosłownie do kraju kwitnącej wiśni. "Okagesama..." wielu aspektów nie porusza, nie dowiemy się na temat wielu dziwactw Japończyków, ale skoro jest to książka o "przepisie na dobre życie" toteż zwalam to na karb tego właśnie hasła.
Każda kolejna strona przenosi nas w zakres innej tematyki okraszonej zdjęciem. Podczas jej lektury nie czuć kompletnie zmęczenia treścią oraz wielokrotnie miałam chęć delektowania się informacjami oraz zdjęciami.
Pozycja jest napisana prostym językiem, który będzie zrozumiały nawet dla laika nieobytego z państwem kwitnącej wiśni. Od razu w tekście są tłumaczone trudniejsze wyrazy, dzięki czemu nie musimy błądzić po tekście szukając przypisów.

Dla kogo?

Jest to idealna pozycja dla osoby, która do tej pory nie miała większej styczności z Japonią. Tu się dowie nie tylko paru informacji o większych miastach, dostanie w pigułce zarys historii i dowie się czegoś więcej o kulturze i obyczajach. Osoba, która już co nie co wie, może poczuć się delikatnie zawiedziona przekazanymi w tej książce treściami, choć nawet ja(troszkę już obywa w temacie) znalazłam w niektórych tematach świeże spojrzenie. 

Moja ocena...

Za oprawę graficzną, za treść, za to w jaki sposób całość została ukazana, książka zdecydowanie zasługuje na 9/10! Dawno już nie czytałam książki, która byłaby dopracowana w takich detalach!
Zdecydowanie polecam!

Za możliwość przeczytania oraz zrecenzowania chciałabym podziękować Wydawnictwu Buchmann.


You May Also Like

0 komentarze