#82 Nie całkiem Białe Boże Narodzenie | M. Knedler
Tytuł: "Nie całkiem białe Boże Narodzenie"
Gatunek: kryminał
Rok wydania: 2017
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 428
Cześć kochani,
dziś zabrałam się do recenzji pierwszej powieści utrzymanej w klimatach bożonarodzeniowych, którą otrzymałam od wydawnictwa Novae Res. Serdecznie zapraszam do lektury :)
dziś zabrałam się do recenzji pierwszej powieści utrzymanej w klimatach bożonarodzeniowych, którą otrzymałam od wydawnictwa Novae Res. Serdecznie zapraszam do lektury :)
Krótko o treści...
Malutki pensjonat, tuż przed świętami zapełnia się gośćmi, którzy chcą spędzić ten czas właśnie w takim miejscu jak to - z daleka od cywilizacji. Każdy z nich ma swoje powody i skrywane tajemnice. Wśród tej grupy jest młoda kobieta, Olga Mierzwińska, która pewnego poranka, tuż przed wyjściem na trening, odkrywa w wannie trupa. Z początku policja bagatelizuje ten przypadek, uznając że był to wypadek. Jednak, gdy kobieta odnajduje kolejne zwłoki, do akcji wkracza "idealny" duet - Grzegorz Romanowski i Wojciech Lubowicz. Czy uda się przed świętami odkryć i skuć zabójcę?
Moja opinia...
Panią Magdalenę Knedler znam z kilku jej wcześniejszych dokonań literackich i mniej więcej wiedziałam, czego się spodziewać. Jeśli nie znacie autorki, to wiedzcie, że jej styl pisania jest bardzo przystępny, nie męczący, wręcz czytanie jej książek to czysta przyjemność i często znakomita rozrywka, utrzymana na wysokim poziomie literackim. W każdym razie kiedy raz zatopicie się w lekturze, to ciężko się potem oderwać od danej pozycji.
Podobnie było u mnie z książką "Nie całkiem białe Boże Narodzenie". Pozycja ta została utrzymana w klimatach okołoświątecznych, ale z cudownym wątkiem kryminalnym, który z każdą kolejną stroną czy rozdziałem zostaje co raz bardziej zagmatwany i w całości nas pochłania.
Pani Magdalena wykreowała świetną historię, w której w zasadzie do końca nie jesteśmy pewni, kto tak naprawdę był tajemniczym mordercą - osobiście się Wam przyznam, że chybiłam w typowaniu :)
Nie ma tu postaci jednostronnych, jednolitych. Każda z osób występujących w książce wnosi ze sobą własną historię, tworząc niejako osobny, ale jakże interesujący wątek. Powolutku poznajemy wszystkich mieszkańców pensjonatu Mścigniew, co daje nam możliwość eliminacji z każdą kolejną mijaną stroną potencjalnego mordercy.
Na ogromny plus zasługuje kreacja głównych postaci, które w zasadzie ciągną w całości tę powieść a także akcję dziejącą się momentami dość sennie i melancholijnie. Zarówno cudowny duet Wojtka z Grzegorzem, jak i Olga, która z czasem do nich dołącza, tworzą zgrany zespół, który jest kołem napędowym historii zawartej w powieści i my - czytelnicy, zostajemy niejako wciągnięci w tę grę poszukiwań, dochodzenia do prawdy i próbowania rozwikłania "na własną rękę" zagadki morderstwa. To było naprawdę świetne uczucie :)
Niewątpliwie na uwagę zasługuje również bardzo precyzyjne opisanie działań policyjnych, które jak się okazuje autorka zbierała "na własnej skórze". W bardzo ciekawy sposób opisała, praktycznie rozkładając na czynniki pierwsze, całą drogę dochodzenia jaką przeprowadza policja podczas odkrywania kolejnych kart śledztwa. Bardzo mi się ten aspekt w tej książce podobał i jest on mocną stroną tej pozycji.
Książka "Nie całkiem białe Boże Narodzenie" to tak naprawdę świetny kryminał opatrzony lekką dozą humoru, utrzymany w lekko melancholijnym klimacie, gdzie wątki poszczególnych postaci przeplatają się pomiędzy sobą, tworząc tym samym ciekawą propozycję na okołoświąteczny nastrój. Nie znajdziecie tu ckliwego romansu, czy też typowej obyczajówki nastawionej na wprowadzenie czytelnika w świąteczny klimat. Jest to całkowicie inna, ale jednocześnie bardzo ciekawa powieść, którą bez wątpienia mogę Wam polecić!
Pozytywne słowa należą się również dla wydawnictwa Novae Res, które zdecydowało się na wydanie tej pozycji w twardej oprawie. Za to jest ogromny plus. Poza tym pozytywne słowa również kieruję do grafika, który zdecydował się ukazać w zasadzie całą magię książki poprzez okładkę. Mamy tu znany skandynawski, bożonarodzeniowy wzór. Musicie przyznać, że jest on dość charakterystyczny. Jednak, gdy się przypatrzycie uważniej, to dostrzeżecie czaszki! Tak, właśnie to, nawiązujące do charakteru, czy raczej gatunku pozycji. Żart grafika czy może celowe zagranie?
Moja ocena...
Jak wiecie u mnie z kryminałami jest totalnie na bakier - a to, że pozycja "Nie całkiem białe Boże Narodzenie" Magdaleny Knedler jest utrzymana w tym gatunku, dowiedziałam się po czasie - to uważam, że czas spędzony na jej przeczytaniu był strzałem w przysłowiową dychę. Może zabrakło mi odrobinę więcej akcji, jednakże uważam, że powieść jest zdecydowanie warta przeczytania! Dawno nie spędziłam tak miło czasu przy kryminale, który by mnie całkowicie pochłonął, a do tego był tak nieprzewidywalny! Z ręką na sercu daję tej książce 9/10! Polecam!
A za możliwość przeczytania z tego miejsca bardzo bym chciała podziękować Wydawnictwu Novae Res :)
0 komentarze