Gatunek: fantastyka
Rok wydania: 2019
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 383
Tłumaczenie: J. Irzykowski
Tłumaczenie: J. Irzykowski
Cześć kochani,
Moja przygoda z książkami zaczęła się tak na poważnie od Kasie West i jej "Chłopaka na zastępstwo". Zawsze ceniłam tę autorkę za lekkość pióra i niebanalne podejście do tematu. Czy "Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" okazała się finalnie pozycją ciekawą? Za chwilkę się przekonacie.
Moja przygoda z książkami zaczęła się tak na poważnie od Kasie West i jej "Chłopaka na zastępstwo". Zawsze ceniłam tę autorkę za lekkość pióra i niebanalne podejście do tematu. Czy "Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" okazała się finalnie pozycją ciekawą? Za chwilkę się przekonacie.
Moja opinia...
Jak już wspomniałam na wstępie, z Kasie West "znam się" nie od dziś i za każdym kolejnym razem, gdy gdzieś się w czeluściach Internetu obiło się, że ma zostać wydana kolejna jej powieść, nie mogłam się doczekać. Jednakże od jakieś czasu odnoszę wrażenie, że autorka lekko się zagubiła i straciła swoją iskrę w tworzeniu powieści. Albo ja się zestarzałam i już jej książki nie wywierają na mnie takiego samego wrażenia jak jeszcze dwa lata temu.
Jednego K. West z pewnością zarzucić nie można. Nadal ma lekkie pióro, przez jej najnowszą powieść wręcz się przepływa i przede wszystkim nie męczy czytelnika - "Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" jest książką zrównoważoną pomiędzy dialogami a opisami. Dodatkowo jako przerywnik autorka skusiła się na wstawki ze scenariusza filmu, w którym grają główne postaci, co jest niewątpliwie ciekawym zabiegiem dla osoby, nie mającej styczności z taką formą pisarską.
"Ludzie czasem muszą usłyszeć coś niepochlebnego, co pchnie ich do pracy nad sobą."
Jednakże...
No właśnie to "jednakże". W "Przeznaczeniu i pierwszym pocałunku" poznajemy Lancey Barnes, która jest nastolatką, gra w najnowszym filmie i... me delikatne problemy z nauką. W tym celu jej ojciec wynajmuje korepetytora - chłopaka z liceum, gdzie Lancey ma indywidualny tok nauczania.
Pomiędzy nią a Donovanem powolutku zakwita delikatne uczucie, jednakże podczas lektury za grosz nie mogłam się wczuć pomiędzy ich relację. Może to po części wina obojga przekonań, może różnić jakie w Lancey i Donovanie dostrzegałam, ale ich relacja moim zdaniem kompletnie się nie kleiła.
Z pewnością ciekawym wątkiem w najnowszej powieści K. West była sensacyjno-kryminalna zagadka. Lancey musi odkryć, kto działa przeciwko niej, a ma przed sobą naprawę sporo osób w kręgu podejrzanych. Na jej szczęście obok są też postaci, które są sprzymierzeńcami i pomagają jej w trudnych momentach.
Dla kogo?
"Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" jest decydowanie dla nastolatków. Również dla fani pióra K. West znajdą w najnowszej powieści coś dla siebie, jednak nie polecałabym tej pozycji osobom, które nie miały styczności z tą autorką. Starsze jej książki bywały lepsze.
Moja ocena...
Będąc całkowicie szczera, moim zdaniem najnowsza powieść K. West zasługuje na mocne 6/10. Świat aktorstwa, tajemnic i obgadywania za plecami zdecydowanie mnie nie przekonał, tak samo jak relacja uczuciowa pomiędzy Lancey i Donovanem, ale "Przeznaczenie i pierwszy pocałunek" zdecydowanie należy do lekkiej i przyjemnej lektury, która z pewnością trafi do młodszego czytelnika.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania chciałabym podziękować Wydawnictwu Feeria Young.